Witaj w Nowym Roku! Mam nadzieję, że przerwa świąteczno-noworoczna przyniosła Ci nieco wytchnienia od codzienności i w Nowy Rok wchodzisz z nowym nastawieniem i z ciekawością co Cię spotka w tych kolejnych 365 dniach :) Być może masz też jakieś postanowienia w związku z tym? Może jednym z nich jest to, żeby bardziej zadbać o swój organizm :)?

 

Dziś wracamy do naszej serii "Jak być dobrym dla swojej śledziony". W tym wpisie dowiesz się o co w ogóle chodzi z termiką pożywienia - tzw. naturze termicznej.

 

Jednak zanim przejdziemy do szczegółów, krótko wspomnę o jabłku bowiem oficjalnie krok 5 brzmi "Zjedz codziennie jabłko" (kliknij, jeśli nie wiesz jakich jest 10 kroków, aby być lepszym dla Twojej śledziony)

 

Jabłka są naszym lokalnym owocem, więc zapewne każdy z nas zjadł kiedyś jakieś jabłko ;) Istnieje nawet takie powiedzenie, że

 

 

"jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z dala ode mnie."

 

 

 

Jabłka dostępne są u nas praktycznie przez cały rok. Zawierają w sobie dużo witamin, przeciwutleniaczy i błonnika. Bardzo dobrze zapobiegają zaparciom, pomagają utrzymywać odpowiednio poziom cholesterolu. Dobrze też wpływają na Twoje zęby i kości.

 

 

Przy ich spożywaniu (to tyczy się także innych owoców) warto zwrócić uwagę na dwa elementy:

 

1. odpowiedni czas na zjedzenie jabłka jest po pierwszym posiłku - wówczas śledziona działa jak należy i jest bardzo wydajna,

 

2. musisz pamiętać, żeby jabłko trafiło do żołądka w formie papki o temperaturze ciała (ale o tym już wiesz z poprzednich wpisów :))

 

 

Zdarzyć się może, że niektórzy nie tolerują jabłek - ze względu na alergię na nie same lub ze względu na alergie krzyżowe przy istniejącym uczuleniu na pyłki i trawy. 

 

Nie martw się - warto wówczas jabłko obrać i po prostu uprużyć (np. z dodatkiem cynamonu :)). Wtedy prawdopodobnie nie będą wywoływać nieporządanych reakcji, a w razie czego jeśli problem będzie występował nadal - wówczas zjedz przed jabłkiem odrobinę imbiru - to powinno pomóc :) 

 

Zjadaj zatem jabłko codziennie, a Twój układ pokarmowy (szczególnie śledziona) na pewno Ci za to podziękuje!

 

A skoro już o jedzeniu mowa to pamiętaj:

 

 

Zawsze zwracaj uwagę na jakość Twojego pożywienia!

 

 

Podział i planowanie tego, co zjadasz ma sens tylko wtedy, gdy używasz produktów spożywczych, które zawierają w sobie składniki niezbędne do życia i mają one odpowiednią naturę termiczną.

 

 

O co więc chodzi z naturą termiczną pożywienia? Dlaczego tak bardzo zwracam Ci uwagę, aby unikać w większości produktów zimnych i ochładzających, które przeważają dziś w naszym zachodnim sposobie żywienia?

 

Natura termiczna pożywienia to nic innego jak to, czy dany artykuł spożywczy jest ogólnie z natury ciepły, czy zimny - czyli co wywołuje w organizmie po jego zjedzeniu. Na przykład zjadamy coś i zwracamy uwagę, czy robi się nam cieplej, czy zimniej, a może nic się nie zmieniło.

 

Natura termiczna w dalszej kolejności dzieli się na:

 

- neutralną - nie dzieje się zupełnie nic po jedzeniu w naszym wnętrzu pod względem temperatury - jeśli było Ci wcześniej zimno, to nadal tak jest i odwrotnie. Należą tu np. ryż okrągły, orkisz, proso, migdały, orzechy laskowe, soczewica, marchewka, winogrona, jajka kurze, karp, tuńczyk, czy wieprzowina

 

- ochładzającą - po zjedzeniu czegoś robi Ci się chłodno albo wykazuje to oznaki chłoduZalicza się tutaj: gryka, tofu, mleko sojowe, masło, ser żółty, ziemniaki, mandarynki, grapefruity, pomarańcze, szpinak, pomidory, czy pieczarki

 

- zimną - robi Ci się zimno po zjedzeniu danego produktuTo: sól, banany (mowa tu o tych dostępnych w naszym kraju), jogurty, biały ser, zimna woda

 

- ogrzewającą - robi Ci się ciepłoCiepłe są: ryż długi, orzechy włoskie, koper, wiśnie, baranina, wołowina, krewetki, czerwone wino, miód, bazylia, rozmaryn, gałka muszkatołowa, kardamon, goździki, gotowana woda.

 

- gorącą - robi Ci się gorącoSą to np.: wysokoprocentowy alkohol, jagnięcina, cynamon, chilli, curry, imbir, czy pieprz Cayenne.

 

 

Podział ten jest jednorazowo zależny od człowieka, który zjadł dany produkt lub od specjalisty, który obserwuje co dzieje się pod kątem termicznym w człowieku.

 

Musisz wiedzieć, że natura termiczna produktów spożywczych zmienia się w zależności od ich stopnia dojrzałości.

 

Natura tak pięknie to wymyśliła, żeby owoc danej rośliny został zjedzony dopiero wtedy, gdy będzie już naprawdę dojrzały. Dla przykładu banan - rośnie w spokoju np. w Afryce i wraz z upływem czasu jest coraz bardziej dojrzały, a gdy już dojrzeje, to tamtejsi mieszkańcy przychodzą i go zjadają. Wówczas tamtejszy banan będzie o wiele cieplejszy niż ten, którego możemy kupić w naszych sklepach! 

 

Banany wędrujące do nas zrywane są jako niedojrzałe i zupełnie zielone zanim przemierzą jeszcze tysiące kilometrów bez słońca i trafią na półki w sklepach. Te banany są o wiele bardziej ciężkostrawne, obciążają śledzionę i całe Twoje centrum. Dodatkowo takie banany są najczęściej napromieniowane (dezynfekcja i odkażanie), aby zabić wszystkie mikroorganizmy. Zatem banan w związku z tym, że nie jest owocem występującym naturalnie w naszej szerokości geograficznej nie powinien być spożywany, a już na pewno nie zimą ze względu na zimno i śluz jaki generują w naszym organizmie.

 

 

Zjadaj więc te owoce i warzywa, które są sezonowe dla danej pory roku i które możesz kupić na targu. To będzie ten owoc i warzywo, które rośnie dokładnie tam, gdzie mieszkasz.

 

 

Jeśli mamy zdrowe centrum i na zewnątrz jest gorąco, to najbardziej naturalną rzeczą jest wówczas zjadanie pożywienia ochładzającego. Nie martw się, nawet jeśli nie, to i tak możemy jeść latem pożywienie chłodzące pod jednym tylko warunkiem - gdy jednocześnie wyrównamy chłód stosując mały trick:

 

- w dany produkt spożywczy wkładamy coś gorącego (przygotowujemy coś z dodatkiem ognia) - wówczas gorąco ognia pozostaje w środku jedzenia

 

lub

 

- zjadamy albo wypijamy przy okazji coś gorącego lub stosujemy ostre przyprawy.

 

 

Dla przykładu przed zjedzeniem np. sałaty warto zjeść ciepłą zupę lub dodać do sałaty ugotowane zboże lub dodać do niej trochę mięsa.

 

 

Warto też wiedzieć, że przygotowanie produktu spożywczego zmienia jego naturę termiczną!

 

 

Gdy metodą gotowania powodujemy dodanie do pożywienia ciepła poprzez gotowanie, grilowanie, wędzenie, smażenie, czy pieczenie, to ciepło w produkcie spożywczym pozostaje. Wówczas w ten sposób ze wszystkich produktów surowych jak owoce, czy warzywa, zboża, rośliny strączkowe, które są neutralne lub zimne możemy zrobić produkty ciepłe lub gorące!

 

 

Śledziona uwielbia dostawać potrawy ciepłe, natomiast nie przepada za gorącem - pamiętaj o tym!

 

 

Warto więc stosować takie metody podgrzania produktów spożywczych, aby sprawić żeby stały się dla śledziony lekkostrawne. Osiągniesz to poprzez gotowanie, parowanie, grillowanie, pieczenie, wędzenie, krótkie podsmażanie.

 

Unikaj jednak długiego smażenia w gorącym i głębokim oleju lub bardzo mocnego podpiekania, czy długiego podsmażania.

 

Jeśli masz słabą śledzionę (a jak wiesz niestety dotyczy to większości z nas), a natura termiczna produktu spożywczego będzie zimna, to i tak zjadaj produkty sezonowe i wyrównuj takie zimno sposobem przygotowywania posiłku - z owoców możesz zrobić np. kompot lub ugotować je z jakimś zbożem, a przed produktem ochładzającym lub zimnym zjedz rozgrzewającą zupę!

 

 

Oprócz podziału pożywienia na naturę termiczną istnieje jeszcze podział na tzw. 5 smaków. Jednak to już temat na inny wpis - inaczej nie oderwałbyś się od czytania :) Jeśli Cię to zainteresuje, to daj znać w komentarzu, a wówczas przy okazji opisze o co chodzi ze smakami :)

 

 

Do przeczytania następnym razem!

Matt

 

 

Oferta

 

Lorem ipsum dolor sit amet enim. Etiam ullamcorper. Suspendisse a pellentesque dui, non felis. Maecenas malesuada elit lectus felis, malesuada ultricies. Curabitur et ligula