Na pewno kiedyś słyszałeś/aś stwierdzenie, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Należy bowiem dostarczyć organizmowi energii, jakiej ono potrzebuje! Dziś zatem chciałbym napisać Ci parę słów o prawidłowym śniadaniu, które jest dobre dla Twojej śledziony!

 

 

Istnieją dwa grzechy główne z rana, których Twoja śledziona i żołądek (jeśli są zmęczone - a jak już wiesz z poprzednich wpisów - właściwie u większości z nas tak jest), nie wybaczą:

 

 

1. Jedzenia z samego rana surowego muesli z owocami i jogurtem lub mlekiem!

 

Gdy dostarczasz rano swojemu centrum - żołądkowi i śledzionie, właśnie śniadanie tego typu - wówczas zmuszasz je do bardzo intensywnej pracy. Bowiem zamiast pozyskać energię z pożywienia muszą one poświęcić bardzo dużą ilość swojej własnej energii, żeby dopiero przygotować to pożywienie w taki sposób, aby w ogóle udało się je przyswoić. Przyznasz, że z perspektywy czasu będziesz na grubym minusie energetycznym... 

 

Dlaczego tak jest?

 

Ktoś kiedyś wpadł na pomysł, że ziarna można jeść na surowo - mało tego zaobserwowano, że po ich spożyciu w ten sposób jesteśmy długo najedzeni. Niby fajnie, tylko, że niestety ziarna w ogóle nie leżą dobrze w żołądku! Ich procesy trawienne trwają długo. Gdybyśmy po ich spożyciu nic nie robili, tylko leżeli i trawili - niczym lew odpoczywający po zjedzeniu upolowanej antylopy - to owszem wtedy byłoby naprawdę fajnie, bilans by się zgadzał. Sęk w tym, że rano najczęściej liczymy każdą sekundę, aby jak najszybciej się ogarnąć i wziąć do pracy (w trybie zdalnym obecnie może to wyglądać nieco bardziej optymistycznie). 

 

Więc masz do wyboru jeść nadal muesli (o jogurcie będę jeszcze pisał...) i odpoczywać później dobre trzy godzinki, albo zamienić to na coś znacznie korzystniejszego. O tym jednak za chwilę.

 

 

2. Nie jedzenia śniadania w ogóle!

 

Pamiętasz jak pisałem, że gdy śledziona jest zmęczona i nie ma swojej energii, to idzie po zapasy do nerek (spichlerzy energetycznych naszego organizmu)? W takim scenariuszu, gdy rano w ogóle nie dostarczasz jej paliwa (śniadania) czerpie ona zapasy z nerek, aby wyprodukować coś z niczego - krew i energię. 

 

Śledziona koordynuje rozdzielanie substancji i energii w ciele. Dzięki temu możemy funkcjonować w ciągu dnia i robić coś sensownego, kreatywnego albo fizycznego. Kojarzysz na pewno siebie, gdy brakuje Ci energii: zaspane oczy, twarz bez wyrazu, tępe spojrzenie - ogólnie zombie... To właśnie ten scenariusz braku zasobów paliwa na bieżąco!!!

 

Gdy Twoje centrum regularnie zużywa rezerwy z nerek, nie mogąc na bieżąco pozyskiwać nowej energii, Twoje ciało zaczyna mieć naprawdę poważny problem... Bowiem pewnego takiego poranka usłyszy od nerek, że rezerwy są wyczerpane, a wtedy zrobi się nieciekawie.

 

 

Co zatem robić, aby tego uniknąć?

 

 

Z pomocą przychodzą tutaj CIEPŁE, GOTOWANE ŚNIADANIA! Gdy śledziona otrzymuje rano pokarm w wersji ugotowanej i na ciepło, wówczas pełna energii bierze się do pracy i sprząta swoje gospodarstwo - opróżnia swoje kubły na śmieci, w których znajdują się wilgoć, szlam i brud - co może spowodować, że w efekcie zaczniesz nawet zrzucać zbędne kilogramy. 

 

Ciepłe śniadanie nie oznacza po prostu tylko ciepłego napoju. Pojęcie ciepła dotyczy tu energii, która znajduje się w takim śniadaniu. W naszym zachodnim świecie używamy pojęcia kalorii, które pochodzi z łacińskiego "calor" co oznacza właśnie ciepło. Przy jej pomocy nasze ciało może wyprodukować ciepło.

 

Mówiąc o jedzeniu na ciepło chodzi o to, że gotujemy produkt spożywczy - wówczas "wkładamy" do niego dodatkową energię, która tam pozostaje. Dany artykuł spożywczy ma już w sobie energie (wspomniane wyżej kalorie), która będzie dużo łatwiejsza do przetworzenia dla śledziony pod warunkiem, że połączymy ją właśnie z energią z procesu gotowania. To spowoduje, że oszczędzamy śledzionie procesu trawienia, a dzięki temu może ona szybciej zająć się całym brudem i szlamem w organizmie dbając o wszystkie swoje dzieci i gospodarstwo.

 

Tego, co ugotowane, nie musisz zawsze zjadać na gorąco, czy ciepło - po prostu najczęściej smakuje najlepiej, gdy jest ciepłe :) 

 

Chodzi o to, że jedzenie zostało ugotowane i w ten sposób Twoja śledziona odzyskuje swoją energię, rezerwy w spichlerzach energii w nerkach znów się zapełniają, a w związku z tym Twój organizm zaczyna wracać na odpowiednie tory równowagi.

 

Dobre, ugotowane i ciepłe śniadanie to może być naprawdę bardzo wiele rzeczy. Grunt żeby czerpać z jego przygotowania i samego potem jedzenia wiele radości!

 

 

Ogólnie istnieją dwie podstawowe i najprostsze formy ciepłego śniadania:

 

 

1. Zupa 

 

Chińczycy mówią, że:

 

"zupa to najzdrowsza forma spożywania mięsa zwierząt." 

 

 

Jak wiesz z poprzedniego wpisu - zupa to danie najprostsze do ugotowania. Zaletą jej jest to, że można ją ugotować na kilka dni i tylko co rano podgrzewać na bieżąco, a nawet wziąć w termos do pracy i zjeść na obiad. Żeby można było dobrze najeść się zupą warto dodać do niej zboża (płatki owsiane, orkiszowe, jaglane, ryż, amarantus - kwestia kreatywności i dobrego smaku indywidualnie dobrane dla Ciebie). 

 

Dobrze jest też dodać do zup rośliny strączkowe - zawierają one bardzo dużo białka, co daje poczucie sytości. To może być soczewica, fasola, ciecierzyca, groszek, tofu, orzechy. Generalnie bądź w tym twórczy i sprawdzaj co z tego wyjdzie - pamiętaj, że przede wszystkim ma Ci to smakować :)

 

 

 

2. Kaszki i papki

 

Nie może to być kaszka z jednym składnikiem!!! Możesz użyć wspomniane na początku muesli, które bardzo lubisz POD WARUNKIEM, że je na noc namoczysz, a rano podgotujesz przez ok. 10 minut, lub jeśli o tym zapomnisz wieczorem - rano gotuj je przez ok. 15-30 minut.

 

Najprostsza forma to klasyczna owsianka z płatków owsianych gotowanych na wodzie ze szczyptą soli lub mleku sojowym, bądź innym roślinnym (Nie dodawaj tylko żadnego mleka zwierzęcego ani jogurtu - opiszę Ci wkrótce dlaczego!!!)

 

Ja osobiście często też używam płatków jaglanych lub mieszam owsiane z jaglanymi. Mogą to być też inne rodzaje płatków zbożowych. Jeśli chcesz użyć zbóż - zamiast płatków - wtedy po prostu musisz je dłużej gotować, aby Twój organizm mógł je dobrze strawić. 

 

Dodaj do gotujących się płatków pokrojone jabłko, gruszki, morele, śliwki, bądź suszone: rodzynki, figi, daktyle itd. Dodaj orzechy, płatki migdałowe, czy płatki sojowe (możesz je wcześniej zarumienić na patelni) - są sycące bo zawierają sporo białka. Ja osobiście dorzucam też odrobinę ziaren czarnego sezamu (sezam dobrze wpływa na nerki, a dodatkowo zawiera dużo więcej wapnia niż mleko - przede wszystkim to wapń dobrze się wchłaniający). 

 

Możesz dodać też przyprawy, które lubisz - zimą zwłaszcza najlepiej cynamon, imbir, czy kardamon. Dla podkręcenia słodkiego smaku można dodać odrobinę prawdziwego miodu, czy syropu klonowego, bądź ryżowego.

 

Na koniec warto dodać odrobinę dobrego tłuszczu czy oleju - NIE MOŻESZ O TYM ZAPOMNIEĆ, bowiem tłuszcz sprawia, że zboże staje się o wiele bardziej strawne, więc jeśli po takiej owsiance dostaniesz wzdęć - prawdopodobnie zapomniałeś dodać tłuszcz - to może być olej lniany, czy masło 82%.

 

Do takiej kaszki możesz wypić kawę lub herbatę - kawa bowiem dla wielu osób jest dobrym rytuałem porannym, ze względu aby móc się na czas wypróżnić. Jedynie co (i teraz posypie się lawina hejtu i oburzenia :P) - naucz się (o ile to możliwe) pić kawę bez mleka i cukru, ewentualnie z dodatkiem mleka sojowego lub ryżowego. Najlepsza jednak CZARNA.

 

 

 

Tak może wyglądać Twoje śniadanie!

 

Wbrew pozorom wcale nie potrzebujesz dużo czasu - ja poświęcam na to ok. 15 minut. Wielkim plusem jest to, że nie trzeba już takiego jedzenia długo przeżuwać, bo kaszka szybko ląduje w żołądku. W przeciwieństwie do kanapek - jeśli mają one trafić do brzucha w formie zupy o temperaturze ciała.

 

 

Gdy zauważysz (odczujesz), że takie ciepłe śniadanie dobrze Ci robi, nabierzesz chęć i ochotę do przygotowywania go regularnie. Jedynie co próbuj najróżniejszych opcji i bądź kreatywny.

 

 

 

PAMIĘTAJ!!! Śniadanie ma sprawić Ci radość, ma być doskonałym startem na dobry początek dnia!

 

 

 

 

Do przeczytania następnym razem!

Matt

 

Oferta

 

Lorem ipsum dolor sit amet enim. Etiam ullamcorper. Suspendisse a pellentesque dui, non felis. Maecenas malesuada elit lectus felis, malesuada ultricies. Curabitur et ligula