I jak tam Twoje centrum po 3 pierwszych krokach? Udało Ci się już wprowadzić jakieś zmiany? Mam szczerą nadzieję, że jeśli postanowiłeś coś zmienić w swoim żywieniu, to na pewno zaczynasz widzieć subtelne różnice... Co prawda idą też święta, więc może to być trudne, aby rozpocząć taką zmianę... Niezależnie od tego próbuj :)

 

 

Tak, jak Ci już pisałem wcześniej - gdy uda Ci się odnaleźć swoje centrum będziesz wiedział co możesz jeść, a co Ci niekoniecznie służy. Dopóki jednak nie jesteś tego głęboko świadomy, to Twoje odżywianie jest intuicyjnie nieprawidłowe... 

 

 

Zadasz pytanie jakto? 

 

Ma to bowiem związek z tym, że Twoje ciało o wiele bardziej stresuje się, gdy wymaga się od niego zmiany jakiegokolwiek nawyku na nowy (w tym także żywieniowego), niż tego, co zawsze robiło do tej pory z automatu - nawet jeśli doprowadza to w konsekwencji do choroby. Trudno bowiem wyjść ze swojej strefy komfortu...

 

Zatem to, co warto zrobić mimo wszystko, to zmienić dotychczasową drogę i zacząć podążać w innym kierunku. Każda, nawet najmniejsza zmiana kosztuje nas energię, a w dzisiejszych czasach i tak mamy jej niedobory. Spróbuj więc poświęcić ją na coś słusznego i pożytecznego i daj sobie 1 miesiąc na zmiany, o których tutaj czytasz, a zobaczysz co się zmieni. Potraktuj to jako inwestycję w siebie - niczym lokata długoterminowa, z tym, że dużo lepiej oprocentowana niż obecnie w bankach ;))

 

 

Jest takie powiedzenie, że:

 

 

"Droga powstaje podczas chodzenia"

 

 

 

Zatem idziemy dalej i kontynuujemy nasze 10 kroków dla bycia dobrym dla naszej śledziony. Dziś chciałbym Ci rozwinąć
krok 4 - Regularnie jadaj i pij na ciepło.

 

 

Regularnie

 

Zajmijmy się najpierw samym słowem REGULARNIE. Jedzenie regularnie to, co najmniej TRZY RAZY DZIENNIE. Byłoby idealnie, gdybyś zjadał codziennie o stałych porach trzy posiłki. a w przerwach nie jadał nic - tylko pił najlepiej ciepłą przegotowaną wodę. Przerwy między posiłkami także są bardzo istotne, po to, aby śledziona nie musiała przerywać swojej codziennej pracy między posiłkami i w spokoju mogła zająć się innymi sprawami. Zatem trzeba zjadać tyle, aby wytrzymać do kolejnego posiłku!

 

Jak już wiesz śledziona najbardziej lubi energetycznie ciepłe jedzenie - oznacza to, że w jedzeniu zawarta jest energia, a energia powoduje pojawienie się ciepła. 

 

Regularne jedzenie posiłków na ciepło przez cały rok (tak, także latem!!!) niesie za sobą naprawdę porządną równowagę w Twoim wnętrzu. O tym, że jesienią i zimą warto jadać ciepłe posiłki już wiesz (najczęściej też intuicyjnie zaczynasz wtedy jadać i wypijać więcej ciepłych potraw i napojów). Jednak latem bazą jedzenia warto też, aby były ugotowane potrawy.

 

 

Śniadania

 

O śniadaniu opisałem Ci właściwie wszystko w kroku 3, jednak dodam tutaj jeszcze trochę jak je spożywać latem.

 

Nie inaczej jak np. w formie ugotowanej kaszki zbożowej i świeżych owoców dodawanych na samym końcu - wówczas baza śniadania jest ugotowana, a surowe owoce stanowią odświeżenie. Gdy jest gorąco i masz ochotę na dużą ilość owoców, to zjedz je np. po owsiance. Twoje centrum będzie odpowiednio wzmocnione i od razu przeznaczy część energii, którą pozyskało na trawienie owoców - jedyna uwaga ŻUJ PORZĄDNIE.

 

 

Obiady

 

Jeśli chodzi o obiady ważne jest (szczególnie zimą), aby wszystko było porządnie ugotowane, aby nasze centrum nie przyjmowało jako takich surowych rzeczy. Latem włączaj jako pierwsze danie ugotowaną zupę, a później nawet, jeśli chcesz zjeść jakąś sałatkę, to składniki do niej spróbuj ugotować - niezależnie czy będzie to rodzaj zboża, czy rośliny strączkowe. 

 

Dobrą wskazówką w przypadku, gdy najdzie Cię ochota na typową "surowiznę" jest najpierw zjedzenie czegoś ostrego - np. znany wszystkim pasjonatom sushi - surowy plasterek imbiru. Po czymś takim nawet, gdy zjesz coś surowego lub ciężkostrawnego, czy nawet wypijesz alkohol, to Twoja śledziona doskonale sobie z tym poradzi, gdyż imbir zrobi robotę niczym nitro w silniku i świetnie sobie poradzi ze spaleniem takiego pożywienia. 

 

Imbir podgrzewa żołądek bardzo silnie powodując, że znajduje się w nim dużo większa ilość kwasu solnego, więc jeśli do takiego pieca trafia surowe pożywienie nie ma tam mowy, aby doszło do jakiegoś zastoju jedzenia, a dodatkowo wszystkie mikroorganizmy, które przybędą wraz z jedzeniem nie mają nawet sekundy na to, aby pomyśleć, czy nie namieszać trochę w nowym środowisku :). 

 

 

PAMIĘTAJ!!! Wskazówka ta nie jest jednak pójściem na skróty i możliwością jedzenia wszystkiego co popadnie trzymając się starych nawyków ;)

 

 

W naszej społeczności przyjęło się jedzenie obiadu dwudaniowego, gdzie pierwszym daniem jest nic innego jak ZUPA - stanowi to idealne rozwiązanie do podgrzania silnika (żołądka i śledziony), aby móc spokojnie wcisnąć gaz do dechy i zjeść drugie danie w formie stałej :) 

 

Większość błędów popełnionych w związku z jedzeniem śledziona jest w stanie Ci wybaczyć w porze obiadowej. Odpuszczenie grzechów będzie łatwiejsze, gdy po posiłku (szczególnie takim, po którym odczuwasz totalny zjazd energetyczny) pół godziny albo godzinę odpoczniesz nie robiąc totalnie NIC.

 

 

Kolacje

 

Pisałem Ci ostatnio, że idealnie byłoby żeby była jedzona nie później niż 18. Gdy zatem uda Ci się zjeść ciepły posiłek do 18-ej, to jest to najlepszym z możliwych rozwiązań. 

 

Jednak jak wiadomo w dzisiejszych czasach większość z nas wraca późno do domu (sam najczęściej wracam ok. 20.30...). Więc

 

im później jadasz, tym bardziej Twój posiłek powinien być zupą lub powinien ją przypominać i niech będzie to ostrzejsze w smaku!

 

Jeśli wieczorem nie jesz zupy, to przynajmniej w swoich ustach zrób z tego coś na jej podobieństwo ;). Możesz też wykorzystać powyższą wskazówkę z surowym imbirem - u mnie całkiem fajnie się to sprawdza, zwłaszcza, gdy Żona zamówi sobie sushi i zostanie trochę imbiru z zestawu.

 

Po kolacji nie podjadaj już niczego, aż do czasu śniadania!!! Po jakimś czasie poczujesz jakie to fajne uczucie, gdy rano wstajesz i masz zdrowy apetyt. Pamiętaj, że śniadanie powinno być podstawowym posiłkiem dnia. Dlatego warto, aby organizm się tego nauczył!!!

 

 

Picie ciepłych napojów

 

Ważne jest, aby przed posiłkiem napić się czegoś ciepłego, wtedy będziesz lepiej trawił!!! 

 

Najlepiej jest zacząć z samego rana, zaraz po przebudzeniu (ok. 30 minut przed śniadaniem) wypijając do 0,5 l (ok. 2 szklanek) ciepłej, przegotowanej wody (osobiście wlewam wrzątek do termosu i mam go rano zaraz przy łóżku żebym przypadkiem nie zapomniał ;)). To działa niczym prysznic. Skoro spłukujemy się z brudów na skórze, to warto też, aby układ pokarmowy miał swoją wersję prysznica, który spłukuje brudy i toksyny po nocy. Jeśli masz kłopot z piciem samej czystej wody, to przynajmniej pierwsza szklanka niech będzie z czystą wodę, a druga już np. z sokiem z cytryny.

 

Unikaj zatem zimnych napojów przed jedzeniem - wiesz już, że śledziona lubi ciepło, więc wszystko co wpada do żołądka powinno mieć odpowiednią temperaturę, aby mogła ona aktywować enzymy trawienne i zwolnić śledzionę z dodatkowej pracy w tym zakresie! 

 

Wypijanie zimnego napoju przed posiłkiem powoduje, że Twój żołądek i śledziona ulegają schłodzeniu. Z tym, że ten rodzaj "morsowania" nie będzie im służył, bo muszą poświęcić swoją energię na obróbkę termiczną tego, co wrzucisz na ruszt. Tylko w temperaturze ciała (wewnątrz jest to ok. 37 st. C) aktywowane są enzymy trawienne, które mogą zacząć działać i rozpoczynać procesy trawienia. 

 

W trakcie jedzenia posiłku nie należy w ogóle pić, gdyż rozcieńcza to soki trawienne i utrudnia to prawidłowe trawienie.

 

Jeśli już musisz się napić - bo jedzenie, które spożywasz jest bardzo gęste - to zrób kilka łyków, ale CIEPŁEGO napoju!

 

W ciągu dnia pijąc regularnie w przerwach między posiłkami ciepłe napoje sprawiasz ogromną przyjemność swojej śledzionie. Możesz np. wypijać rozgrzewającą herbatę np. imbirową, czy "zimową" z sokiem malinowym, miodem i goździkami (termos też się do tego przyda, aby ciągle była ona ciepła :)). 

 

 

Na dzisiaj to już wszystko, przyznam, że trochę tego wyszło do czytania :)

 

Korzystając z okazji, że idą Święta i Nowy Rok zrobimy sobie dłuższą przerwę, aby informacje tutaj zawarte lepiej Ci się "uleżały", bo sporo jeszcze ciekawych rzeczy nas tutaj czeka.

 

W związku z tym życzę Ci zdrowia, spokoju, radości w sercu i wdzięczności za każdy nowy dzień przez Święta jak i kolejny okrągły rok. :)

 

 

 

Do miłego przeczytania po Nowym Roku

Matt

Oferta

 

Lorem ipsum dolor sit amet enim. Etiam ullamcorper. Suspendisse a pellentesque dui, non felis. Maecenas malesuada elit lectus felis, malesuada ultricies. Curabitur et ligula